Jednak to szczęście dopisywało mi
ostatnio :) Mam świadomość, że to ostatnie
szczęśliwe podrygi z racji setek konkursów świątecznych, ze to się już konczy,
ale sił będę dalej próbować. Tym razem udało mi się zdobyć kosmetyki, na
których najbardziej mi zależy: naturalnych, tworzonych z pasją i przesłaniem.
Zbiesiłam się i nie patrzę na kosmetyczny świat już w sposób pre-blogowy. Raz
zobaczonego nie da się odzobaczyć :D i
dziękuję za to wszystkim blogerkom, które miały swój udział w mojej kosmetycznej edukacji i uwrażliwianiu.
No nic. Święta za rogiem, roboty kupa, choróbsko na plecach. Jeszcze tylko jedno
zdjątko wam wrzucę i się żegnam, do zobaczenia w drugi dzień Świąt! Życzę wam
samych cudowności!
Wesołych swiąt :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
UsuńMoje gratulacje, Anetko. Bardzo ładny zestaw. Choroba mówisz? A to bardzo niefajnie. Z innymi rzeczami jakoś można walczyć, a choróbsko zawsze wszystko rozwala na funty szterlingi. Wobec tego zdrowia życzę, bo o resztę sama zadbasz :*
OdpowiedzUsuńJeszcze jak się ma mój charakter opierający się na filozofii "jakoś-to-będzie" to się nie ma co dziwic, ze Bubal mój wyszedł bez szwanku a ja skończyłam na antybiotyku...
UsuńMnie się w tym konku nie udało także graty wielkie :) Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńJa byłam w szoku, na serio miałam masę szczęścia
Usuńświetne kosmetyki,i wspaniały prezent pod choinkę.Wesołych I Zdrowych $wiąt <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać, kiedy je zacznę testować!
UsuńGratuluję, aby przyszły rok był również owocny w wygrane :)
OdpowiedzUsuńByłoby miło, choć wolę się nie nastawiać ;)
Usuńgratulacje, nigdy nie testowałam tych kosmetyków, wiec tym bardziej zazdroszczę:))
OdpowiedzUsuńJa również, za to słyszałam wiele dobrego
UsuńNo świetna paczucha, ja też lubuję się w Orientanie, szczególnie od kiedy jest tak blisko i można ich kosmetyki znaleźć w Hebe :)
OdpowiedzUsuńJa mam daleko do Hebe...
Usuń