Używacie odżywek przy każdym myciu? Przyznaję, ze nie zawsze mi się chce, nie zawsze mam czas. Od pewnego czasu jednak mam okazję używać odżywki z Pilomax do włosów zniszczonych, normalnych i grubych. Moje kłaczęta co prawda do grubych nie należą, odkąd zaczęłam je farbować na jasny blond, ale zniszczone są na pewno, to nie ulega wątpliwości. Producent obiecuje wygładzenie i połysk. Jak myślicie, udało się to osiągnąć?
Opakowanie
Duża, plastikowa, nieprzezroczysta tuba,
zamykana na klik. Otwór dopasowany do gęstości produktu. Na opakowaniu
znajdziemy informacje o składzie, charakterystykę, przeznaczenie, skład i
powierzchownie skomplikowaną procedurę użycia.
Zapach
Świeży, ogórkowo-pomarańczowy
Konsystencja
Gęsta, nie spływa z dłoni, dobrze
rozprowadza się na włosach. Kolor biały.
Działanie
Użycie jej tylko wygląda na
skomplikowane. W rzeczywistości jest to jednak normalne nałożenie odżywki, plus
mizianie przez minutkę włosów. Odżywka jest wchłaniana błyskawicznie. Nie
pozostawia na dłoniach uczucia śliskości i włosy wypijają ją szybko, nie jest
więc zbyt wydajna. Na jeden raz aplikuję ilość wielkości orzecha włoskiego i
czasem mam wrażenie, ze to nie wystarcza, dokładam więc jeszcze produktu.
Zapach jest delikatny i nie utrzymuje się po spłukaniu. Włosy zyskują dzięki
niej na pewno jakieś wygładzenie, choć nie oszałamiające, nazwałabym to
ujarzmieniem. Połysk również zwiększa się minimalnie, ale zdyscyplinowanie jest
widoczne gołym okiem: zdecydowanie mniej puszenia. Odżywka działa na każdym
polu, w ograniczonym zakresie, charakterystycznym dla odżywek codziennych.
Żałuję tylko, że potrzebuje tej minuty miziania, przez to traci swój codzienny
wymiar w sytuacjach wymagających pośpiechu. Bardzo możliwe, że wrócę do niej
jeszcze, ale nie jest to moje must have.
Cena:
20,50zł/250ml
Do
kupienia TUTAJ
ja jeszcze nie miałam nic z Pilomaxu
OdpowiedzUsuńSkoro ujarzmia włosy, to koniecznie muszę ją wypróbować. Na razie testowałam tę zieloną i nie zrobiła na mnie wrażenia. Mozę z tą będzie inaczej?
OdpowiedzUsuńchyba coś dla mnie ;) chętnie bym wypróbowała u mnie :)
OdpowiedzUsuńnie miałam, maski się u mnie nie całkiem sprawdziły, ale może w przyszłości sięgnę po odżywkę jak wykończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńmam ochotę ją wypróbować bo raczej słyszę dobre opinie. ciekawe jakby się spisala na wlosach dość zniszczonych ;)
OdpowiedzUsuńU mnie odzywki/maski goszczą na włosach codziennie ;) Inaczej bym ich nie rozczesała :) A z Pilomaxu mam ochotę na odżywkę w sprayu :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie notka przydatna, bo szukam odżywki od jakiegos czasu. ;3
OdpowiedzUsuńObserwacja za obserwację? Odpowiedz u mnie lub zwyczajnie zaobserwuj, a ja się odwdzięczę. ;)
http://murasakiiroanu.blogspot.com/
ja zawsze, po każdym myciu kończę go odżywką, teraz na tapecie u mnie Hiszpański Ryż Tołpy :)
OdpowiedzUsuńChce!!/:-:-) :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, jakoś produkty tej firmy mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńU mnie pilomax sie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńja mam do niej mieszane uczucia i faktycznie dla mnie również mało wydajna niestety
OdpowiedzUsuńO jaki ma fajny zapach! :) Ja używam przy każdym myciu odżywki, ale też jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńOdżywkę miałam okazję poznać rok temu i bardzo się cieszę, że mam kolejne opakowanie, bo moje włosy ją bardzo lubiły ;)
OdpowiedzUsuńDo zniszczonych i grubych to idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmusze ją wypróbowac na swoich włosach :) ciekawe jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, dosyć dziwna instrukcja użytkowania... A skoro aż tak wiele nie robi, to o co tyle szumu ;)
OdpowiedzUsuńMarka zupełnie nam nieznana, zarz przyjrzymy się ofercie :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze od jakiegos czasu kusi nie ta odzywka, ale juz rozne opinie na jej temat czytalam ;)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie ciekawią te produkty pilomaxa... do tej pory znałam tą odżywkę w słoiku wax, a teraz widzę, że mają spory wybór produktów
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym wypróbowała, ciekawe czy moje włosy by się z nią polubiły ;)
OdpowiedzUsuńmam z tej firmy szampon i maskę, również sie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Jakoś specjalnie mnie nie kusi :/
OdpowiedzUsuńMnie również nie przekonał... :)
Usuńu mnie sie nie sprawdziła... a zapach dla mnei sama chemia jak u fryzjera :(
OdpowiedzUsuńoj słodkie są to prawda:)
OdpowiedzUsuńNie lubię masek i odżywek tej firmy, bo większość się u mnie nie sprawdza, sama nie wiem czemu :(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o niej słyszę, ja zazwyczaj używam odżywek w sprayu bez spłukiwania albo odżywkę z tej samej serii co szampon ; ))
OdpowiedzUsuńK&E
Używam ich zamiennie, także nie leżą bezczynnie, a jak nie zdążę zużyć to wylądują w koszu :)
OdpowiedzUsuńmuszę spróbować:)x
OdpowiedzUsuńJa używam odżywek przy każdym myciu. Weszło mi to po prostu w nawyk. Najbardziej lubię odżywki z elseve. :)
OdpowiedzUsuńdzięki:*
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy...
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego produkty tej marki,ale skoro ujarzmia włosy to wypróbuję :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńu mnie pilomax nie sprawdza sie dobrze
OdpowiedzUsuńChętnie bym sprawdziła na swoich włosach.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnych produktów z tej firmy. Pozdrawiam jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpozdro:*
OdpowiedzUsuńNie miałam - ale chcę !
OdpowiedzUsuńMiałam maski do włosów Pilomax i całkiem dobrze się u mnie spisały. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa odzywka :) ja sobie nie wyobrażam bez odżywki przeżyć, bo szczotki nie wbije we włosy :P
OdpowiedzUsuń