Leniwiec ze mnie. Zdarzało mi się
zużyć jakiś kosmetyk do końca, później usiąść i przeczytać, ze używałam go w
kompletnie zły sposób. Dziś przed użyciem wczytuję się w etykietę jak w dobrą
książkę i szukam dodatkowych informacji w Internecie, by z danego produktu wyciągnąć
maksimum jego możliwości. Wnikliwa lektura nie ominęła również szamponu, który
chcę wam dziś zaprezentować. Niezwykłego szamponu bez SLS z SLS…
Opakowanie
Piękne: minimalistyczne, stonowane,
takie jak lubię najbardziej. Pomimo skromnej szaty producentowi udało się umieścić
na nim przydługą nazwę, krótką charakterystykę, sposób użycia i składniki.
Butelka zamykana jest na Press z niewielkim otworkiem, który z miłą chęcią bym
poszerzyła, ponieważ szampon jest dość gęsty i na jego wyciśnięcie trzeba
chwilę poczekać.
Zapach
Bardzo ładny: delikatny, kremowy,
mydlano–apteczny. Jest łagodny i nienachlany, nie utrzymuje się na włosach.
Konsystencja
Gęsty żel. Nie ucieka z ręki, ładnie współpracuje,
można powiedzieć, że idealna.
Działanie
Używanie go jest bardzo przyjemne.
Jest to produkt, który łatwo nanosi się na włosy, szybko się spienia i
spłukuje. Jest bardzo wydajny: używałam go w niewielkiej ilości i myłam włosy
drugi raz tylko z przyzwyczajenia ponieważ już po pierwszym myciu czułam, że są
dobrze oczyszczone. Szampon nie plątał bardzo moich włosów, ale i nie zmiękczał
ich. Podejrzewam, że odpowiedzialne za to jest przeznaczenie szamponu: tłuste
włosy, zaś moje są tłuste tylko przy skórze, zaś reszta to normalnie suche jak
pieprz siano. Odpuśćmy sobie zatem szczegółowy opis tego, jak działał od ucha w
dół (dwa słowa wystarczą: puch i Sahara, ale w końcu puszystość obiecywano),
skupmy się zaś na jego skuteczności bliżej skóry: potwierdzam skuteczność
oczyszczania, ale nad delikatnością można gdybać: delikatne szampony sprawiają,
że konieczność powtórnego mycia moich włosów wydłuża się. Po umyciu tym szamponem
najdłużej mogłam z tym czekać dwa dni i to ze sporym bólem: włosy były pod koniec drugiej doby mocno
przetłuszczone a skóra swędziała. Nie jest to złe działanie a jedynie
przeciętne, ponieważ rzadko który szampon wydłuża poczucie komfortu, a
widocznie udało się tylko jednemu: KLIK). Włosy przy skórze głowy jednak
nie puszyły się, były gładkie i
ujarzmione, łupież nie pojawiał się. Czy jakaś posiadaczka grubych
przetłuszczających się włosów używała go może? Jestem ciekawa innej opinii.
Cena:
20,50 zł/200ml
Do
kupienia TUTAJ
Kosmetyki marki Pilomax możecie kupić
stacjonarnie w niektórych aptekach.
Nie widziałam takiej opcji jeszcze, ale wygląda ciekawie, ;)
OdpowiedzUsuńNa mocne włosy pewnie tak :)
UsuńCiekawe jak spisałby się na moich włosach !
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńCiekawy produkt, działanie bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńTestowałaś go już?
UsuńJeśli nie jest delikatny to ja chyba będę go unikać, akurat na szampony muszę uważać wyjątkowo. Potrafią narobić mi dużo bałaganu na głowie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, lepiej ostrożnie, niż potem lizać rany.
UsuńNiestety nie miałam niczego z Pilomax, ale akurat ten produkt średnio mnie zachęca.
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałam się nad jedną z masek, ponoć świetną na wypadanie.
UsuńSzkoda, ze jednak przecietnie sie sprawdzil. U mnie nie mialby racji bytu, ze wzgledu na CB w skladzie ;(
OdpowiedzUsuńJak wiesz, ze coś Ci nie służy to lepiej nie próbuj.
UsuńMam jeden z tych szamponów, ale powiem szczerze, że boję się użyć. Mam tez maski do włosów od nich, ale najgorszy konserwant DMDM Hydantion jest już na czwartej pozycji w składzie, zgroza jakaś. Po prostu istna katastrofa :/
OdpowiedzUsuńMnie też przerażają takie składniki. Co ciekawe, czym gorszy skład, tym gorsze działanie, nie rozumiem więc po co pchają takie śmieci w kosmetyk...
Usuńja mam skrajnie suchą skórę głowy , brak problemów z przetłuszczaniem , kosmetyki pilomax mnie nie kuszą.
Usuńciekawy produkt-do zobaczenia Kochana na spotkaniu w Rybniku:))
OdpowiedzUsuńOMG kiedy???
UsuńPierwszy raz słyszę o tym szamponie, szkoda że u Ciebie sie nie spisał , ja bardzo lubię ich maski do włosów ;)
OdpowiedzUsuńJa na razie stosuję tylko odzywkę, i nawet nieźle się spisuje :)
UsuńNigdy nie miałam styczności z tym szamponem i w najbliższym czasie również nie planuje jego zakupu, gdyż po prostu nie jest przeznaczony do moich włosów :)
OdpowiedzUsuńChciałabym znaleźć wśród tej marki również i coś dla mnie :)
UsuńNie miałam od nich żadnego produktu, a na przetłuszczające się włosy polecam mydło cedrowe Agafii :)
OdpowiedzUsuńA nie wysusza kłaczysiów aby? Bo moje normalnie się łamią :(
UsuńJa od niedawna stosuję ten szampon, ale mam jak Ty - sianko na długości dlatego się boję przesuszenia :<
OdpowiedzUsuńFaktycznie gęsty. Chętnie kiedyś go wypróbuję!
OdpowiedzUsuńNigdy go nie używałam, ale zdziwiło mnie, że ten szampon ma być bez SLS, a ma SLS w składzie :P hehe
OdpowiedzUsuńhm zastanawia mnie jak by na ŁZS działał:D
OdpowiedzUsuńhaha, bez sls, a w składzie na drugim miejscu xD
OdpowiedzUsuńz pilomaxa używałam tylko maseczki WAX
psikusa zrobili;p
UsuńNie miałam nic z tej firmy, więc ciężko mi się wypowiedzieć na jego temat :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja jeszcze go nei zacząłem testowac ale sdkład szalu nie robi :(
OdpowiedzUsuńja mam bardzo suchą skórę głowy, która chyba w ogóle nie wydziela łoju i nic nie powoduje szybszej nieświeżości
OdpowiedzUsuńWydaje mi się że miałam kiedyś odżywkę WAX, fajny musi być
OdpowiedzUsuńO, chyba warto w niego zainwestować. :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że właściwie okazał się zwykłym szamponem. Jeśli jakiś szampon dedykowany jest dla włosów przetłuszczających się, to przede wszystkim powinien przedłużyć ich świeżość.
OdpowiedzUsuńtez zawsze myje wlosy dwa razy bo sie boje ze nie domyje ;) na przetluszczanie polecam ci czarne mydlo z tej samej ruskiej firmy, u mojej siostrze wydluzylo swiezosc o ponad 1 dzien, rewelka! :)
OdpowiedzUsuńFajny kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńNie mam przetłuszczających się włosów - ale szwagierka tak - hmmmmm :]]]
OdpowiedzUsuńTrochę za drogi 20 złotych za szampon..
OdpowiedzUsuńhoney-mind.blogspot.com
nie slyszalam o takim
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
Wątpię, żeby służył moim włosom...
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę :) ale według mnie trochę drogi - ja swój ulubiony kupuję za dychę :P i sposób otwarcia mi się trochę nie podoba :)
OdpowiedzUsuńakurat tego szamponu nie miałam, ale lubię Pilomax :)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńMoje włosy pewnie go nie polubią. A "puszystość" to nie to samo co "puch", niestety :( Lubię szampony, które wygładzają i ujarzmiają włosy, a nie robią z nich sianowatej struktury godnej najlepszego stracha na wróble. Chyba nawet go nie napocznę, tylko oddam w dobre ręce.
OdpowiedzUsuń