piątek, 16 sierpnia 2013

KEMON Liding szampon do włosów




Po urodzeniu dziecka miałam straszny problem z wypadaniem włosów. Oczywiście jako matka karmiąca, nie miałam co liczyć na żadne medykamenty, ponieważ w czasie ciąży i karmienia piersią jakieś 95% wszystkich skutecznych środków nie może być stosowane. Zostały mi szampony. W misję ratowania czupryny został wkręcony mąż i przywiózł mi takie oto coś, co w moim przypadku okazało się naprawdę skuteczne! Nie wiem czy to zasługa szamponu, czy po prostu wypadło mi co miało wypaść…

Od producenta:
LIDING LIFE stworzony przez KEMON, by podczas pielęgnowania włosów uzyskiwać efekty, które przekraczają oczekiwania, w najprostszy sposób. Wszystkie preparaty są efektem wnikliwych badań naukowych nad optymalnym doborem składników pielęgnacyjnych, tak by zapewnić zbalansowane i możliwie najdelikatniejsze mycie włosów oraz skóry głowy. Naszym priorytetem jest, by używany kosmetyk spełniał dwa zasadnicze wymogi: musi być delikatny dla skóry głowy oraz musi respektować zasady ochrony środowiska. Ponadto powinien on zdecydowanie wspomagać proces samodzielnej regeneracji włosów jak również zawierać wyselekcjonowane składniki o działaniu terapeutycznym, odpowiadając nawet najwyższym wymaganiom włosów i skóry głowy.



Moja opinia:
Opakowanie: wąska, plastikowa butelka, średnio napigmentowana, widać ile płynu pozostało. Otwieranie uchylne, dość wygodne w użyciu, choć potrzeba dwóch łapek do pracy.

Zapach: masakrycznie obłędna mięta......... Zapach wyraźnie miętowy, lekko słodki a świeży, bajka!

Konsystencja: bardzo rzadka, w dodatku niezwykle słabo się pieni.

Skład:
Imponujący, nie?


Działanie: gdy używałam po raz pierwszy, po około 4 tygodniach włosy przestały wypadać. Nie stosowałam go jako jedynego szamponu z uwagi na bardzo małą ilość piany. Najpierw myłam włosy raz, potem wmasowywałam w wilgotne włosy, masowałam, masowałam, spłukiwałam, nakładałam odżywkę.
Jakieś dwa miesiące temu znowu zaczęły wypadać mi włosy i znowu sięgnęłam po ten sam szampon. Tym razem nie poradził sobie tak dobrze. Możliwe, że to wypadanie miało inne przyczyny (podejrzewam brak wit.B12), ponieważ stosowanie szamponu nie przyniosło żadnych efektów. Zaczęłam brać witaminkę i powoli, powoli przestaję bać się czesać. 


Nie wiem czy do niego kiedyś wrócę, raczej nie.Po takiej cenie nie spodziewałam się tylu parabenów PEGów.

Cena: ok 34zł
Strona producenta [KLIK]

14 komentarzy:

  1. Lubię pachnące miętą szampony do włosów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi ciągle wypadają włosy, jest lepiej gdy biorę suplementy ze skrzypem polnym lub krzemem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na razie tylko B12, zobaczymy czy coś się ruszy. Jeszcze mi trochę na głowie zostało.

      Usuń
  3. no muszę powiedzieć,że lista składników baaardzo malutka no a cena hmm

    OdpowiedzUsuń
  4. te składniki ciągną się bez końca-to chyba nie za dobrze :/
    ciekawa jestem zapachu,jedyne, co mnie zastanawia to cena-czyżby to sama marka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tak być. Te słowa o "wyselekcjonowanych składnikach"...

      Usuń
  5. faktycznie imponujący szampon,jestem ich wielką maniaczką,chętnie przetestowałabym i ten.Dzięki za komentarzyk.Faktycznie często inne blogerki kradNą zdjęcia i posty,więc dlatego ta blokada...

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie, cena nie zachęca do zakupu jak na takie działanie i skład

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...