sobota, 31 maja 2014

Bliskie spotkanie w The Secret Soap Store







Lubię poznawać nowe miejsca. A takie lubię w szczególności!
Biegając za czarnym mydłem natknęłam się w Bonarce na wyspę TSSS i już wtedy zachwyciły mnie piękne minimalistyczne opakowania, oryginalne zapachy. Czas (czyt. Bubal) nie pozwolił mi zagłębić się w szczegóły, więc bardzo mnie cieszy fakt, że pozwolono mi to doświadczenie nadrobić i to dwukrotnie! Pierwszy raz z moimi kochanymi rozblogowanymi mamami, zaś drugi raz z ekipą z Blogerskiej Majówki (:*).
Czym wyróżnia się TSSS?
30 lat w branży niesie za sobą ogromne pokłady doświadczenia, zaś w połączeniu z chęcią tworzenia kosmetyków wysokiej jakości musi dać świetny efekt! Wzornictwo, składy i funkcje kosmetyków są w stanie sprostać naprawdę wysokim wymaganiom współczesnych klientów.
Asortyment jest przebogaty: kremy, kosmetyki wspomagające wyszczuplanie, sole, mleka do kąpieli, olejki, peelingi i seria ozonowa dla skóry z AZS. To zaledwie początek listy i choć powierzchnia miejsca jest mała, sprytne jego urządzenie pozwoliło zmieścić cały asortyment (czasem trzeba się schylić w poszukiwaniu jakiegoś skarbu). Zmieściła się również mini tężnia, która czyni pobyt w sklepie równie zdrowym co przyjemnym doświadczeniem. Pomysłowym rozwiązaniem jest również oryginalna umywalka, która ułatwia testowanie wszystkich interesujących nas kosmetyków bez obawy, że braknie ciałka. Testować można w zasadzie wszystko: zapachy poszczególnych serii są dostępne w formie drewnianych kuleczek w kieliszkach nasączonych aromatem, większość kosmetyków ma swoje testery, które są bardzo dobrze oznaczone uśmiechniętymi czerwonymi buźkami.
Kolejna ważna rzecz: świadomy personel. Dziewczyny wiedzą co sprzedają, znają kosmetyki i potrafią dobrze doradzić. Są dyskretne: nie łażą za klientem, jeżeli  nie potrzebujesz pomocy, znikają (:3 nie znoszę nachalnych ekspedientek).
Same kosmetyki są u mnie we wstępnej fazie testowania (peelingi na wagę są boskie!) i spisują się wyśmienicie, mam nadzieję, że się to nie zmieni!


Strefa testowania - genialny pomysł! Nawet biegnąc na tramwaj zdążysz wypróbować jakiś kremik!

Wygląda jak prawdziwy miodzio! 







Peelingi na gałki. Ponoć często są mylone z lodami :)





Na  tej wyspie znajdziecie nowości

 Kokosowy zakątek


 Pani Joanna - skarbnica wiedzy o firmie :)


 Kuleczki do niuchania





 Sole do kąpieli na wagę


 Mleka do kąpieli na wagę



 Zielona kawa, która wspomaga odchudzanie to nic innego jak kawa przed procesem wypalenia, lecz różnica w działaniu - ogromna!




 Seria z olejem arganowym




Panowie też mają swój "mięski" kącik 



 A tak właśnie wygląda niepalona kawa...








 Pani Joanna po raz wtóry



 Jeśli szukacie czegoś na prezent, walcie jak w dym


 Tężnia w sklepie







 Seria ozonowa dla osób z AZS


 Tak, w składzie ma shit elefant i ponoć działa obłędnie






 Ta niepozorna kuleczka działa cuda! Jeden z najprzyjemniejszych peelingów jakich używałam, choć zapach ma bardzo oryginalny, nie każdemu się on podoba














http://www.spakosmetyki.pl/




15 komentarzy:

  1. Zazdroszczę tego spotkania. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie znam tego sklepu. Super fotorelacja. Pomysł z zakątkiem testowania według mnie świetny :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż muszę poszukać tego sklepu w moich okolicach, na pewno długo bym z niego nie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale cudne zdjęcia, wszystko w tym sklepie kusi. nie mam go nigdzie w swojej okolicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest wersja internetowa, ale to nie to samo, kiedy jednak można wszystkiego na żywo powąchać, dotknąć...

      Usuń
  5. Kosmetyki wyglądają fantastycznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Do tej pory czuję zapachy ze sklepu :))
    Kochanie widzimy się już w PONIEDZIAŁEK! :]

    OdpowiedzUsuń
  7. Farciara ... 2 razy :) ach :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...