czwartek, 8 maja 2014

ISADORA Korektor Treat & Cover







Szczęśliwie od pewnego czasu nie mam zbyt wiele do ukrycia, ale cerze mojej daleko jeszcze do ideału. Kiedy coś wyskoczy dobrze by było to nie tylko zakryć, ale również podleczyć, bez rezygnowania z makijażu. Jednym z lepszych pomysłów na jakie mogli wpaść producenci było dodanie środka antybakteryjnego do produktów maskujących nagłe niedoskonałości, dzięki czemu nie trzeba wybierać pomiędzy leczeniem a makijażem. Poproszę więcej takich wynalazków :)




Opakowanie
Smukła, wysuwana, plastikowa kredka. Nakrętka bardzo dobrze chroni zawartość. Korektor wysuwa się tylko w jedną stronę, nie ma możliwości jego późniejszego schowania.

Zapach
Niewyczuwalny

Konsystencja
Miękka, lekko pudrowa.



Skład
Cyclopentasiloxane, Cetearyl Behenate, Laureth-2 Benzoate, Octyldodecanol, Synthetic Beeswax, Nylon-12, Salicylic Acid, Tocopherol (może zawierać: Mica, CI77891/Titanium Dioxide, CI77491/Iron Oxides, CI77492/Iron Oxides, CI77499/Iron Oxides

Działanie
Korektor ten świetnie kryje zaczerwienienia, bardzo dobrze radzi więc sobie w ukrywaniu wszelkiej maci wyprysków, które dodatkowo chcielibyśmy podleczyć. Dzięki kwasowi salicylowemu  krostki są delikatnie podsuszane i szybciej znikają. Kolor, który wybrałam to 20Ivory – jest on wyjątkowo jasnym odcieniem. Mam dość jasną skórę i przeważnie używam najjaśniejszych odcieni podkładów  i pudrów, ale Ivory IsaDory jest naprawdę bardzo, bardzo jasny! Niżej znajdziecie jego zdjęcie bezpośrednio na mojej ręce. Jeżeli któraś z was ma tak jasną skórę, ze większość najjaśniejszych odcieni jest zbyt ciemna, ten kosmetyk będzie strzałem w dziesiątkę! Zachwyci was na pewno trwałością: jest bardzo odporny na ścieranie i dobrze sprawdza się nawet w przypadku ukrycia rozległych plam na skórze (czasem mocno różowieją mi policzki) i tak roztarty wygląda bardzo naturalnie. Naniesiony w zbyt dużej ilości lubi jednak zebrać się w załamaniach skóry. Bardzo udany kosmetyk dla bladolicych :)            




             


Cena: 37,9zł
Do kupienia np. TUTAJ





43 komentarze:

  1. Nie znam tego korektora ale przydałby mi się na twarz :). Obecnie używam korektora z Marizy i sobie go chwalę ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny korektor,jednak ja wolę bardziej znaczne krycie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tym produkcie. Zawsze wybierałam te w płynie - kredka nie do końca się u mnie sprawdza

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam tylko korektorów pod oczy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie potrzebuję, za to na syfki, niestety tak

      Usuń
  5. Rzeczywiście jest bardzo, bardzo jasny:)
    Ja na szczęście nie mam czego zakrywać na twarzy, nie licząc sińców sięgających do połowy policzka, ale z tym radzi sobie korektor rozświetlający (choć z marnym skutkiem :) )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam swój kochany korektor antybakteryjny z clareny. Mega krycie i jeszcze idealny kolor <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz go widzę, ale wygląda całkiem fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja wole bardziej płynne jak już sięgam po korektory, a nie zdarza się to często :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płynne u mnie się nie sprawdziły do tej pory - za słabe krycie

      Usuń
  9. Ja,tez szukam korektor ,który da rade z moimi cieniami pod oczami ;D ale do reszty twarzy był by genialny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam nigdy cieni pod oczami, chociaż jeden problem mnie nie dotyczy ;)

      Usuń
  10. Nie spotkałam się jeszcze z tym korektorem. Przyznam, że mnie zaciekawił.

    OdpowiedzUsuń
  11. jak dla mnie dobry i porządny korektor to podstawa.

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja marze, ze kiedyś w końcu przyjdzie dzień, gdy nie będzie potrzebny w ogóle :)

      Usuń
  12. Super, może się spisze u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak na mój budżet, to jest dosyć drogawy, ale widać, że świetnie kryje. Pozdrawiam http://jusinx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Wolę korektory w lżejszej, płynnej formie. Ostatnio kupiłam osławiony Collection 2000, też ma bardzo jasny odcień i nadaje się pod oczy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, rzeczywiście jaśniutki, prawie biały.

    OdpowiedzUsuń
  16. cena co prawda dla mnie ciut za wysoka ,ale chce!

    OdpowiedzUsuń
  17. Korektor muszę mieć zawsze w kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest mój pierwszy od dawna. Chyba lenistwo brało górę ;)

      Usuń
  18. Fajnie, że jest bardzo jasny, bo mało mamy takich produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Nie podejrzewałam go aż o taki jasny odcień.

      Usuń
  19. Nie używam takich wynalazków :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja powinnam jak najczęściej :) Nie, no, nie jest źle :)

      Usuń
  20. Ja już od dawna nie używam korektorów ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak dla bladolicych to widzę, że byłabym zadowolona :))

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...