Ze skórkami zawsze radziłam sobie za
pomocą domowych sposobów, ale po cichu marzył mi się żel do skórek, który weźmie na siebie moją
robotę. Zmiękczy je do granic niemożliwości i pozwoli usunąć bez wysiłku. Do
tej pory najlepiej na nie działała zwykła kąpiel w wannie, która rozprawiała
się z nimi w bezkrwawy sposób. Jak myślicie znalazłam jej lepszy i łatwiejszy
odpowiednik?
Od producenta
Żel
szybko i skutecznie usuwa suche i stwardniałe skórki wokół paznokci,
zapobiegając ich ponownemu narastaniu na płytkę paznokciową. Jego innowacyjna
formuła została wzbogacona o glicerynę i aloes, dzięki czemu doskonale nawilża,
zmiękcza i wygładza skórki, przywracając im piękny i zdrowy wygląd. Aplikator
zakończony pędzelkiem ułatwia precyzyjne nakładanie preparatu oraz umożliwia
delikatny masaż paznokcia oraz skórek, co przyspiesza wnikanie składników
aktywnych zawartych w żelu.
Sposób
użycia
Żel
nanieść na skórki wokół paznokci. Po 60 sekundach należy delikatnie odsunąć
skórki patyczkiem. Następnie dokładnie spłukać. Unikać kontaktu z oczami i
błonami śluzowymi.
Opakowanie
Zewnętrzne tekturowe, solidnie
opatrzone w informacje. Żel zaś ujęty został w czymś, co przypomina pisak, ale
z pędzelkiem, który jest bardzo wygodny w użyciu. Na szczycie zatyczki znajduje
się skośnie ścięta guma, która dobrze odsuwa grubsze skórki, ale zupełnie
odmawia współpracy przy usuwaniu tych cieniutkich, mocno przytwierdzonych do
płytki.
Zapach
Nie posiada.
Konsystencja
Lekki żel. Szybko zasycha, wiec
aplikację trzeba w ciągu owej minuty powtórzyć lub nałożyć grubą warstwę
preparatu.
Działanie
Pomysł na umieszczenie żelu w pisaku
był świetny – używa się go bardzo wygodnie. Żel pojawia się na szczycie pędzelka
przy przekręcaniu dolnej części i aplikacja nie nastręcza trudności. Po
nałożeniu należy odczekać minutę i przystąpić do usuwania skórek. Po minucie
moje skórki są słabo zmiękczone i trzymają się mocno, daję im więc dwa razy
więcej czasu, dzięki temu zmiękczenie jest widoczne i usunięcie łatwiejsze. Nie
idzie jednak tak łatwo jak się spodziewałam: skórki zmiękczone są powierzchownie
i wciąż mocno przywierają do płytki, operację nanoszenia żelu muszę wiec
powtarzać kilkakrotnie dla uzyskania optymalnego efektu. Skośnie ścięta gumka
dobrze sobie radzi z odsunięciem grubszych skórek, ale nie daje rady podważyć cienkich. Inna sprawa, że nawet drewniany
patyczek nie radzi sobie z tym i muszę to robić paznokciem – mam skórki
uparciuchy :) Nie zauważyłam podrażnienia, pieczenia ani wysuszenia w obrębie
działania preparatu. Pomimo skutecznego działania pozostanę przy tradycyjnym
moczeniu skórek w kąpieli, które dzięki temu, że odbywa się mimochodem, zapewnia
oszczędność czasu i wydaje się skuteczniejsze.
Cena: około 9,90zł
Żel znajdziecie w sklepach Rossman i
Hebe
U mnie co druga skórka jest takim uparciuchem ;) i bardzo nie lubię ich usuwać :p
OdpowiedzUsuńDlatego ja je mocze, moczę, moczę. To jedyne co na nie prawdziwie działa
Usuńja chyba kupię ten żel sally hansen. niestety ma gorszy aplikator.
OdpowiedzUsuńMusze o nim poczytać
UsuńŚwietny pomysł z opakowaniem w formie pisaka, gdyby świetnie działał to byłby Hit :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze odżywka w takiej formie :)
UsuńPrzydatny wynalazek :) Wiele dziewczyn robi ten błąd i wycina skórki! :O Naruszając przy tym macierz paznokcia. Straszna sprawa. Wtedy paznokieć odrasta "pofalowany", strasznie nierówny..
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie! :) www.camesss.blogspot.com może Ci się spodoba i nawet zaobserwujesz? :)
Mnie się to na szczęście nie przydarzyło
UsuńRzeczywiście żel średnio rozprawił się ze skórkami. ja też wolę tradycyjne metody na skórki, czyli namaczanie, a potem wycinanie :)
OdpowiedzUsuńJa sie jednak wycinania boję...
UsuńJa mam go, ale zeby usunąć skórki to nie używam tego gumowego czegoś tylko zwykłego Patyczka : )
OdpowiedzUsuńZ patyczkami też się nie lubię...
UsuńMoże kiedyś kupię :). Na razie daję sobie radę z moimi skórkami :).
OdpowiedzUsuńSzcześciara :)
UsuńWeź sobie zobacz naprawdę dobre aloesowe kosmetyki naturalne na tej stronce co podałam , ja ostatnio wziąłem sobie galaretkę aloesowa i muszę powiedZieć że rzeczywiście jest cudowna.
OdpowiedzUsuńLubie aloes, mam nawet spory krzaczek w domu :)
UsuńJa jednak wolę robić to po kąpieli, przynajmniej mam pewność, że przy manewrowaniu przy skórkach nie uszkodzę macierzy paznokcia.
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńja mam płyn do skorek z Kozmetica Afrodita i jest dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim bardzo pozytywne recenzje
Usuńprzydało by sie cos takiego :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, u większosci osób się sprawdził
UsuńEch myślałam, że będzie lepsze działanie ;( to ja chyba też pozostanę przy tradycyjnych metodach ;)
OdpowiedzUsuńJa też, zwłaszcza, ze ludzie bardzo pozytywnie o nim piszą. Chyba mam na serio oporne skórki...
UsuńJakoś moje skórki poskromiłam, fajnie, że w pędzelku jest :)
OdpowiedzUsuńJa z moimi WALCZĘ, to nigdy nie jest super prosta sprawa
OdpowiedzUsuńJa mam produkt z softer i jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńWidzę, że ten żel to raczej gadżet, ale niekoniecznie potrzebny. Zostaję przy moczeniu - szybko i przyjemnie :-)
OdpowiedzUsuńTakich produktów jakoś nie używam.
OdpowiedzUsuńJa do zmiękczania skórek używam masła shea. Polecam:)
OdpowiedzUsuńusuwanie skórek jest nie dla mnie, nie dałabym rady
OdpowiedzUsuń