poniedziałek, 5 sierpnia 2013

DOUWE EGBERTS waniliowa kawusia


Czy picie kawusi może być filozofią?
Ano nie może, tylko musi!
Dawno temu mojej kawusi towarzyszył jeszcze papieros i był prawdziwym porannym rytuałem. 
Pieczołowicie wypełnianym o poranku.
Dziś mój dzień inaczej się rozpoczyna, inaczej trwa.
Po trzyletniej przerwie powoli przypominam sobie jak to jest usiąść z kubkiem kawy rano przed komputerem. 
I podoba mi się tak samo jak dawniej!




Dawno, dawno temu otarłam się o zawodowe przyrządzanie kawy. Niestety do dziś nie wierzę, gdy ktoś zaprasza mnie na kawę, bo ma "taką dobrą, bo ma ekspres". Najlepszą kawę na świecie piłam w Liptowskim Mikulasu kilka lat temu i nie równa się ona żadnej kawie pitej w Polsce. Była to jedyna czarna kawa, która mi smakowała. Bez śladu goryczki (sygnał przeparzenia kawy), z gęstą pianką (idealna ilość i czas przelewu). Nie wiem, czemu u nas tak ciężko taki efekt osiągnąć i to nawet z bardzo dobrymi jakościowo kawami. Gdy już muszę się napić kawy na mieście, wybieram taką z dużą ilością mleka, by jak najmniej było czuć marny kunszt. Nie mam ekspresu w domu, na dobry mnie nie stać, tanie są do niczego. Piję więc kawę rozpuszczalną, zalewaną samym mlekiem. Idealna ilość dla mnie to łyżeczka, utopiona w 200ml gorącego mleka. Bez cukru, po co? 


Na tę kawusię natknęłam się w Biedronce i kupiłam, bo miała ciekawy słoiczek, który później będę mogła wykorzystać wedle fantazji. Ku mojemu zdziwieniu trafiłam na mały kawowy cud! Przygotowana po mojemu kawa nie ma nawet śladu goryczki, doskonale budzi, nie powoduje u mnie zgagi ani trzęsawki. Jestem w raju!

Cena: ok 17zł za 95g
Strona Producenta [KLIK]
Strona producenta z produktem [KLIK]

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam tą kawę! Najlepiej z mlekiem! Rano obowiązkowo!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawa waniliowa? O maj gad, uwielbiam! Aż muszę pobiec do Biedry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj, kochana, może jej już nie być. Widziałam ją w inter...

      Usuń
  3. Dziś właśnie byłam w Five o clock i zakupiłam w prezencie kawę orzech w czekoladzie ;) Ale ta waniliowa też mnie kusi... jak będę w Biedronce to się za nią porozglądam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam ją już jakiś czas temu, nie wiem czy ją znajdziesz

      Usuń
  4. ja mam swoja late od nestle i innej niestety nie trawię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że znalazłaś coś co Ci w pełni odpowiada.

      Usuń
  5. Muszę kiedyś wypróbować. Choć ze mnie żaden smakosz i mi smakuje też z Biedronki Cafe d'Or

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zasadzie raczej marudzę tylko wewnętrznie. Co mi przygotujesz, wypiję ;)

      Usuń
  6. Nie smakuje mi żadna kawa DE. Ostatnio skusiłam się i.... wyrzuciłam. Smakuje papierem ;/ A rozpuszczalnych raczej nie piję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre porównanie! Mój mąż też się przeniósł na parzone, ale sypie normalnie z pół kubka

      Usuń
  7. Zapewne musi być pyszna! Czuję się bardzo skuszona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, oj tak. Mogę polecić z czystym sumieniem.

      Usuń
  8. Ta kawa smakuje mi w wersji klasycznej. Waniliowa tez zapewne pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam Orzechową DE w formie Latte! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A może prima waniliowa? http://anzistyle.blogspot.com/2014/03/marcowy-ulubieniec-kawowy.html ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...