czwartek, 6 lutego 2014

YVES ROCHER Active Sensitive Łagodzący przeciwzmarszczkowy krem pod oczy







Nie wyobrażam sobie dnia bez kremu pod oczy. Skóra w tych okolicach jest tak diabelnie delikatna, podatna na czynniki zewnętrzne (wewnętrzne też), że prędzej zapomnę o nasmarowaniu buzi kremem niż o posmarowaniu kremem okolic oczu. Gdy byłam barmanką umiałam określić pełnoletniość w sekundę: patrzyłam na oczy i jeżeli ktoś nie miał ani jednej zmarszczki, zawsze pytałam o dowód, nawet jeżeli wyglądał bardzo poważnie. Test zmarchy się nie mylił nigdy. Mam wrażenie, że punkt po północy w osiemnaste urodziny powstaje pierwsza. Dalej może być tylko gorzej…




Opakowanie
Folia – kartonik - plastikowa tubka z dzióbkiem. Tubka jest bardzo elastyczna, niezwykle łatwo dozuje się dzięki temu produkt. Opakowanie wytrzymałe, nadruki są wtopione i nie ścierają się

Konsystencja
Lekki krem

Zapach
Nie posiada, co jest niewątpliwie wielka zaletą w przypadku kosmetyku do tak wrażliwego miejsca.




Działanie
Dozowanie bardzo łatwe i higieniczne dzięki elastycznej tubce z dzióbkiem. Posiada pewna cechę, która czyni go niezwykle wydajnym: opalizujący różowy kolor… Nie widać go na zdjęciu samego kremu, ale poniżej macie zdjęcie, na którym widać, jak wygląda to w praktyce :/ Jeżeli tak jak ja lubicie solidnie posmarować, pojawia się problem, ponieważ róż osadza się na skórzy i bardzo się błyszczy, wchodzi w załamania, przywiera i roluje się. Kilkukrotne potarcie redukuje problem, choć czasem trzeba użyć siły. Problem tkwi jednak w tym, ze okolic oczu nie wolno pocierać! Starałam się go nakładać mniej, lecz wiele to nie pomagało, a miałam wrażenie solidnego niedosmarowania. Jest to duży minus, ale jedyny, który dotyczy tego kremu. Działanie jego mogę uznać za bardzo zadowalające! Krem tworzy ochronną warstwę na skórze, lecz zanim to uczyni świetnie ja ujędrni , umocni i nawilży. Odkąd zaczęłam go używać widzę różnicę w gęstości skóra, która kiedyś była cienka jak papier. Specjalnie dla was używałam go długi czas dwa razy dziennie, lecz teraz przechodzę tylko na wieczorne stosowanie, nie chcę więcej ścierać go przed nałożeniem makijażu, niech sobie spokojnie działa w nocy, nie będzie wtedy mi przeszkadzało, że tu czy tam wyglądam jak prosiaczek.  Dla tych z was, które lubią połyskujące drobinki i oszczędnie nakładają krem  będzie to numer jeden! 









Cena:  68zł 46,9zł/15ml
Do kupienia TUTAJ. TUTAJ znajdziecie fanpage firmy Yves Rocher.

25 komentarzy:

  1. Ta różowa poświata byłaby dobra dla osób z raczej ciemną karnacją, posiadających szare cienie pod oczami (broń boże nie niebiesko zielone, bo powstanie fiolet!), które kolor różowy ładnie neutralizuje. Uważam jednak, że producent troszkę zawalił sprawę, bo większość osób ma właśnie sińce w odcieniach niebieskawych, zielonkawych i żółtych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w zasadzie na sińce się nie uskarżam, ale kolor widać u mnie strasznie

      Usuń
  2. Mam inny krem tej marki i się też niesamowicie roluje... a sam w sobie wydaje się ok... szkoda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzieś jest jakiś błąd, że taki efekt powstaje

      Usuń
  3. Mam go :-) ale jeszcze czeka w szufladzie na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że trochę działa. Ja teraz pod oczy używam kremu Bandi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy, nie miałam, ciężko mi dobrać krem pod oczy, bo zazwyczaj w większości szczypią, możliwe, że ten by się sprawdził. Zwrócę na niego uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ten krem nie szczypał ani odrobinkę. Może masz bardzo wrażliwa skórę?

      Usuń
  6. W porównaniu do mnie to Ty nie masz w ogóle zmarszczek. Muszę zainwestować w krem pod oczy ale kompletnie nie wiem który wybrać :/ Ten sobie podaruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie gadaj, że zmarchów nie mam! Robie co mogę, by ich wiecej nie było, ale to i owo się na skórze juz odcisnęlo ;)

      Usuń
  7. nie używam jeszcze takich kremów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się brać za nie zaraz po 20. Grawitacja nie śpi...

      Usuń
  8. świetny kosmetyk,ale ja jakoś nie jestem za kremami po oczy,wolę stosować kremy na całą twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam problemu z podrażnieniami, szczypaniem, więc hojnie smaruję!

      Usuń
  9. podoba mi się i to bardzo! :-)

    weronikarudnicka.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się! Wierzę, że ma swoich zwolenników

      Usuń
  10. Muszę w końcu zacząć używać kremy pod oczy, chyba najwyższy już czas ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...