Od kremów BB jestem uzależniona.
Latami szukałam dla siebie idealnego (lub spełniającego minimum moich wymagań)
podkładu, przechodząc chwilowe zauroczenia a następnie porzucając kolejne
płynne kosmetyki. To co mi w nich najbardziej przeszkadzało, to wrażenie ich
nieustannej, ciężkiej obecności na skórze. Zawsze miałam wrażenie, że czego się
nie dotknę, pozostanie upaprane warstwą podkładu. Zrezygnowałam z podkładów i
przeszłam na sam puder, który jak wiadomo krycie ma słabe. Złotym środkiem
okazało się wprowadzenie na rynek kremów BB, które podbiły moje serce. Wersję w
kompakcie miałam jednak okazję testować po raz pierwszy.
Opakowanie
Jak w przypadku większości pudrów:
kasetka zamykana na klik, lecz przezroczysta częściowo , bez lusterka i
gąbeczki, co wady jednak moim zdaniem nie stanowi, przecież kremu BB używa się
w domu, jako podkład pod makijaż. Nadruki ścierają się pod naporem paznokcia.
Zapach
Delikatny, pudrowo – kwiatowy. W
czasie aplikacji, wyczuwalny chyba tylko w trakcie nakładania w okolice nosa.
Konsystencja
W pudełeczku zbita, gładka, jakby śliska.
Przy nakładaniu zachowuje się jak bardziej treściwy puder
Działanie
Puder ten nakładam zawsze pędzlem do
podkładu i współpracuje się im ze sobą świetnie. Dobrze się rozprowadza, i
kryje nie gorzej niż inne kremy BB, powiedziałabym nawet, że dzięki swej
konsystencji wypada lepiej niż one. Pędzlem do podkładu ciężko mi było nałożyć równomiernie
płynne kremy BB, zaś z tym pudrem idzie mi gładko. Na skórze pozostaje taka ilość
kosmetyku, jaka idealnie wystarcza dla ujednolicenia kolorytu i praktycznie niemożliwe jest przedobrzenie, ponieważ zbyt solidna warstwa samoistnie się
osypuje. Warto nosić przy sobie puder, ponieważ efekt matu dość szybko zanika.
Dotykając buzi czuje minimalne wygładzenie, prawie niezauważalne, zalety
kosmetyku skupiają się wiec głównie w wyrównaniu kolorytu i pod tym względem jest bardzo trwały - efekt potrafi się utrzymać cały dzień! Nakłada się go łatwiej
niż krem w płynnej postaci, nie smuży, nie utyka między włoskami na brwiach,
czyli posiada wszystkie zalety kremów BB w płynie, zaś pozbawiony jest ich wad.
Bardzo go polubiłam i ciężko mi będzie znaleźć godnego zastępcę. Po miesiącu
używania każdego dnia zostało mi ponad pół opakowania i dzięki tej wydajności
zostało mi jeszcze trochę czasu :)
Ceny ani dostępności niestety nie byłam w stanie odszukać, ale pudry tej marki zamykają się przeważnie w cenie 6zł, nie sądzę więc by ten miał kosztować inaczej.
Bardzo go polubiłam i niestety tak samo nie mogłam znaleźć informacji z ceną:)
OdpowiedzUsuńCiekawe kiedy będzie miał premierę...
Usuńfajni i nie drogi :)
OdpowiedzUsuńtak mam nadziej (w kwestii ceny :))
UsuńPierwszy raz widzę BB w kompakcie, chyba wolę w tubce :)
OdpowiedzUsuńJa na pewno poszukam jeszcze innych, ale w kompakcie. Zbiesiłam się ;)
UsuńNigdy o nim nie słyszałam ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba jest jakaś nowość nad nowościami
Usuńnie znam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś trafią również do Ciebie :)
UsuńCiekawy produkt. Nie przepadam za kremami BB, ale trzeba przyznać, że ten mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńJa je uwielbiam!!!
UsuńNie lubię kremów BB, takich wynalazków też się trochę boję :D.
OdpowiedzUsuńA czemu nie lubisz BBków?
UsuńSugerując się ceną, kolorem i tym, że 'dopiero wyszło na rynek' mam wrażenie, że to żaden krem BB tylko jakaś europejska paćka udająca azjatycką - a te kosztują 70-120 zł :> i są jaśniutkie.
OdpowiedzUsuńAzjatyckich na oczy nie widziałam :(
UsuńNigdy wcześniej nie widziałam BB w takiej postaci. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u mnie zobaczyłaś go po raz pierwszy
Usuńniestety nigdy nie mialam tego produktu :(
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, zę to dopiero wejdzie na rynek
Usuń