poniedziałek, 21 października 2013

Zakupy, zakupy...


Kolejne zakupy, OSTATNIE w tym miesiącu. Troszkę z Rosska i troszkę z Yves Rocher, w tym żel pod prysznic – mój prezent na urodzinki! Jeśli ktoś miał coś z Pachnącej Szafy z chęcią poczytam opinię, dla mnie to pierwszy raz. A widziałyście piankę Lilliputz? No żeby taki bajer ukrywać na samym dole działu podróżnego, Buba zachwycona, ja póki co również.

Działa na upierdliwą moją jedną szyjkę wrażliwą














10 komentarzy:

  1. I to w naszym Rossie taką super piankę upolowałaś ? Nie ma innej opcji - kupuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne zakupy,pędzelki z Eco są trochę drogie,ale fajnie jest je mieć w swojej kolekcji przyborów do makijażu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogie, ale ponoć fantastycznie trwałe, na razie nie mam zastrzeżeń.

      Usuń
  3. daj znać jak się sprawdzi ten pędzel, tego jeszcze nie mam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. pędzel na pewno się sprawdzi! miałam z YVrosia żel o zapachu bzu.. szybko jakoś mi się znudził

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...