sobota, 16 sierpnia 2014

PUREDERM Złuszczająca maska do stóp





Opakowanie
Foliowe, bardzo dobrze opisane: przeznaczenie produktu, sposób użycia, środki bezpieczeństwa i oczywiście skład. Załączona jest również instrukcja obrazkowa.


Zapach
Ziołowo – mentolowo – spirytusowy. Nienachalny i dość przyjemny o ile nie zwracać uwagi na procentową nutę



Konsystencja
Skarpetki wykonane są z mocnej folii, zaś wewnątrz znajdziemy chłonną warstwę, w którą również należy wsunąć stopę. Najlepiej zabezpieczyć stopy zwykłymi rozciągliwymi skarpetkami, bo foliowa warstwa nie przylega do skóry ściśle.



Działanie
Bardzo prosta instrukcja ułatwia sprawę. Wydobycie skarpet z opakowania, rozcięcie ich i założenie na stopy, jak i zabezpieczenie dodatkowymi nie sprawia trudności i jest wręcz intuicyjne. Zapach nie przeszkadza. Po nałożeniu skarpet przestaje być odczuwalny a otulone stopy czują się nieźle. Niewielka ilość płynu szybko nagrzewa się i miły chłodek zaczyna zmieniać się w delikatne ciepełko. W czasie zabiegu wiele razy czułam jak ciepełko zamienia się potem znowu w chłodek i na odwrót. W skarpetach da się chodzić, ale lepiej czynić to uważnie, ponieważ stopy nieco się ślizgają w płynie i w dodatku mocno się szeleści, co przykuwa uwagę domowników (moi są akurat przyzwyczajeni do takich dziwactw).  Dostępne są dwa rozmiary: regular (poniżej EUR 42) i large (powyżej rozmiaru 42). Po zdjęciu skarpet stópki były zdrowo pomarszczone, ale bez żadnych podrażnień, zaczerwienień, za to po opłukaniu poczułam niesamowitą świeżość, jakbym natarła je jakimś miętowym, chłodzącym balsamem. Lekkość i świeżość - bomba!  Nawet zapach zaczął mi się podobać :) Po chwili zorientowałam się, że czucie w stopach nieco osłabło. Jakby bodźce dochodziły do mnie przez dodatkową warstwę skóry. Uczucie to było bardzo dziwne i trwało dopóki skóra nie zaczęła schodzić, ale nie przeszkadzało w niczym. Pozostało czekać. Czwartego dnia po zabiegu martwy naskórek zaczął pękać, powstało na skórze mnóstwo zadziorków, które czasem nawet czepiały się wykładziny! Poza tym  łapczywie łapały brud i wyglądały tak paskudnie, jak tylko można sobie wyobrazić. Po około trzech dniach skóra zaczęła schodzić małymi płatami, opornie i baaardzo powoli. Cały proces złuszczania trwał prawie dwa tygodnie. Na domiar złego, gdy już sądziłam, że koniec zabiegu, zaczęła mi schodzić skóra z podbicia (mocno opalona). Efekt jest zadowalający, ale spodziewałam się, że złuszczenie będzie głębsze a nowa skóra mięciutka i gładka, tymczasem mogę powiedzieć jedynie, że jest ona miększa i gładsza. Dobre i to ;)







1. Wielkość płatków, jakimi łuszczyła się skóra
2. Najgrubsza skóra po złuszczeniu wygląda właśnie tak
3. Nieszczęsne łuszczenie się górnej strony stopy :(


Ja swoją kupiłam w Biedronce, teraz dostęp do niej stał się ograniczony, ale znalazłam ją TUTAJ, w cenie 19,99zł



Inne recenzje kosmetyków Purederm:














55 komentarzy:

  1. Ja miałam z Holika Holika i nie byłam w pełni zadowolona :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze nie mam porównania. Te są pierwszymi, których używałam.

      Usuń
  2. Czyli bez wielkiego szału... Nie kupiłam bo nie mogłam się zdecydować :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja od pierwszego spotkania wiedziałam, ze będą moje :)

      Usuń
  3. Dla mnie efekt złuszczenia, który przedstawiłaś na zdjęciu jest zadawalający :) Pomyślę nad takimi "skarpetkami" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam, gdzie była gruba i twarda, wciąż jest gruba i twarda,chociaż wygląda lepiej, więc jednak będę narzekać :)

      Usuń
  4. Mam wrażenie że na moje stopy by nie podziałało :-/ ja mam bardzo suchy i gruby naskórek a czasem to muszę obcinaczkami odcinać pękający, odstający naskórek :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O biedactwo Ty moje... Nie mam aż takich problemów, ale na moich stopach codzienne pielęgnacja nie wystarcza...

      Usuń
  5. "spodziewałam się, że złuszczenie będzie głębsze a nowa skóra mięciutka i gładka, tymczasem mogę powiedzieć jedynie, że jest ona miększa i gładsza" Przepraszam jeżeli uznasz to za złośliwość ale jestem skołowana po tym fragmencie. Nie wiem czy efekty Cię zadowoliły czy nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten fragment mogłam inaczej ująć tak: spodziewałam się większego efektu miękkości i gładkości. Ten, który uzyskałam jest niewielki, ale widoczny. Wniosek: efekty średnio mnie zadowoliły :)

      Usuń
  6. Miałam je kupić, ale ostatecznie odpuściła, może jeszcze kiedyś je zakupie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś znowu się w Biedrze pojawią. Jak nie, pozostaje merlin :)

      Usuń
  7. Potrzebuje czegoś takiego po wakacjahc i bieganiu na boso, trochę słabo, że łuszczy się i górna część stopy bo moaja juz wte wakacje złaziła po spaleniu słońcem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. ale się cieszę że mogłam przeczytać recenzję o tej masce! Ostatnio oglądałam ją w Biedronce i stałam z 5 min zastanawiając się czy ją wziąć, po czym odeszłam z niczym.
    Cena nie jest mała, ale jak widzę, złuszczanie słabe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słabe, chociaż na szczęście skóra nie zaczyna znowu wysuszać się. mam nadzieję, ze używanie kremów ten efekt zatrzyma.

      Usuń
  9. Mam je, ale czekam z zabiegiem, bo ostatnio robiłam podobny, jeśli nie ten sam - zamówiłam na allegro, i marka inna, opakowanie inne, cena inna, ale skarpety wewnątrz takie same, więc wydaje mi się, że to ten sam produkt. Z którego niestety nie byłam zadowolona :/

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja tam się boje takich skarpetek złuszczających:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez użyłam tej maski przez 2 tyg drażnią mnie szorstkość skóry efekt nie powalił mnie na kolana maska nie dała sobie rady z większym obszarem zrogowacenia a szkoda

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze żadnych takich produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To był mój pierwszy kontakt z nimi, ale mam ochotę na więcej.

      Usuń
  13. Kupiłam dwie sztuki, najpierw zrobiła sobie je mama i wystraszyła mnie, że może się to dla mnie średnio skończyć (mam problemy skórne na niektórych palcach stóp) więc oddałam swoje mężowi, wczoraj robił ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. zawsze chciałam wypróbować takiego cuda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chciałam, udało się, ale szału nie ma :/

      Usuń
  15. Witam uważam że przedstawiony stopień złuszczania mierny:| opisujesz uczucie zadziorków i proces trwający 2 tygodnie...to nie do przyjęcia w dzisiejszym szybkim życiu no chyba że nasi kochani emeryci będą korzystać :) powiem krótko jak świat światem:za jakość sie płaci 😉
    Osobiście polecam Epilfeet proces złuszczania płatowy, bez uczucia dyskomfortu i efektu podeszwy. Skora doskonale nawilżona i miękka pomimo złuszczania. Ważne stare zrogowacenia i bardzo grube również ulegają usunięciu. Polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Nie zgodzę się, że za jakość się płaci. Wiele razy testowałam tanie kosmetyki, które dawały niezwykle pozytywny efekt, i te drogie, które często okazywały się zupełnie nieskutecznymi. Co więcej - skład drogich kosmetyków wołał o pomstę do nieba. Kosmetyki dzielą się na tanie i drogie, dobre i złe, lecz przynależność do grupy "tanie" nie determinuje przynależności do grupy "złe" i na odwrót. Na całe szczęście.

      Usuń
  16. Ja kupiłam ją w Biedronce dla mamy, mam nadzieję, że będzie zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, na razie nie ma jednoznacznie pozytywnych recenzji...

      Usuń
  17. Juz od jakiegos czasu czaje sie na takie skarpetki i tutaj cos ich dorwac nie moge ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Od dawna już czaję się na skarpetki złuszczające, ale jeszcze nic nie zamówiłam. Pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lato się kończy, znowu będzie można stópki schować.

      Usuń
  19. Dla mnie dały za mały efekt : c

    OdpowiedzUsuń
  20. z L'bitica są z mocnym i szybkim efektem :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mnie przeraża perspektywa łuszczenia się skóry na stopach. Chyba się nie przekonam i będę wierna peelingom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No powiem Ci, że wygląda to ohydnie i podejrzewam, że nikt z obcych osób Ci ręki nie poda jak takie coś zobaczy ;)

      Usuń
  22. Przegapiłam je w Biedronce, ale w sumie chyba nie żałuję... Moje stopy w tym momencie potrzebują mocniejszego złuszczenia, bo są w fatalnym stanie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam nadzieję, ze efekt, chociaż niezbyt mocny, okaże się trwały...

      Usuń
  23. Ja jakoś nie miałam okazji ich używać i szczerze powiem nie jestem jakoś zbytnio ciekawa ich działania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja odkąd zobaczyłam pierwsze tego typu skarpetulce wiedziałam, że muszę je mieć!

      Usuń
  24. Nie trafiłam na nią,ale widzę,że efekt rewelacyjny:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chciałam je kupić kilka razy, ale zawsze rezygnowałam, teraz trochę żałuję ;(

    OdpowiedzUsuń
  26. Moja biedrona jest zbyt uboga na takie coś :]

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie miałam nigdy styczności, ale chętnie bym wypróbowała, podoba mi się działanie widoczne na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakoś nie ciągnie mnie do takich złuszczających masek, mam stópki w całkiem dobrej kondycji, a perspektywa gubienia skóry niczym wąż, nie przemawia do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie trochę przerażają tego typu maski złuszczające. Może gdybym miała większe problemy ze stopami to bym się chwytała i takich skarpetek, ale tak to wystarczy mi tradycyjna pielęgnacja :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Miałam je, ale działanie bez szału. Trochę złuszczyło, ale nie do końca jestem zadowolona z efektów ;)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...