czwartek, 11 lipca 2013

Krem VICHY Aqualia Thermal

Twarz to nasza wizytówka. Na nią zwracamy uwagę w pierwszym kontakcie i dlatego tak wiele uwagi jej poświęcamy w domowym zaciszu. Wiem już, że nie ma sensu być wiernym jednemu kremowi, zatem co słoiczek gości ktoś inny. Tym razem wybrał mój mąż według moich wskazówek. Zapomniałam mu tylko powiedzieć, żeby to nie było Vichy... A co z tego wynikło?


Producent zachwala:
Środowisko zewnętrzne, zmęczenie i stres codziennie przyczyniają  się do osłabienia bariery ochronnej naskórka. Bez dodatkowej ochrony skóra ulega odwodnieniu, pojawiają się zaczerwienienia i uczucie ściągnięcia. Krem zapewnia intensywne nawilżenie dla wzmocnienia  skóry wrażliwej. Wzbogacony w Wodę Termalną z Vichy i kwas hialuronowy krem Aqualia Thermal zapewnia skórze ciągłe nawilżenie przez 48h*, intensywnie koi skórę i zwiększa jej odporność na codzienne działanie szkodliwych czynników.
 Prawidłowo nawilżona skóra z każdym dniem staje  się mocniejsza, a jej wrażliwość na czynniki zewnętrzne
konsekwentnie maleje. Pierwsze rezultaty widoczne już po 4 tygodniach stosowania. Dogłębnie nawilżona i codziennie wzmacniana skóra staje się sprężysta. Skuteczność potwierdzona dermatologicznie.
 Formuła opracowana dla skóry wrażliwej, hipoalergiczna, bez parabenu.
Testowana pod kontrolą dermatologa.  Zawiera Wodę Termalną z Vichy, która przywraca komfort skórze wrażliwej.Skuteczność i tolerancja potwierdzona w 17 testach i badaniach klinicznych*.
 Chłodząca, kremowa konsystencja wzbogacona o masło Shea otula skórę kojącym okładem podczas stosowania i po użyciu. Pozostawia skórę aksamitną w dotyku.
 Nakładamy rano i/lub wieczorem na dokładnie oczyszczoną skórę. Rozprowadzić niewielką ilość kremu na całej twarzy.





Pierwsza moja reakcja to był zawód, ze panie w aptece dały mojemu mężowi Vichy, ponieważ miałam kiedyś kremy tej marki i nie działały jak powinny, więc i tutaj cudów się nie spodziewałam, ale jestem miło zaskoczona! Ok, jedźmy od początku: opakowanie szklane, które trochę mnie przeraża, ponieważ mam mało miejsca w łazience i często coś spada, więc nie mam pewności że skończę słoiczek. Z drugiej strony słoiczek ma ten plus, ze możemy krem zużyć do końca bez kombinowania z rozcinaniem. Mam skórę suchą, więc moja wersja kremu to riche - formuła bogata - dość gęsta konsystencja, ale dobrze się nakłada, nie trzeba mocno wcierać. 


Długo się wchłania, więcej niż 20 sec, pozostawia jeszcze przez pewien czas tłusty film na skórze, który koniec końców też się wchłania, ale trzeba pilnować, by nałożyć go odpowiednio wcześniej przed nałożeniem makijażu.


ok 10 sec po nałożeniu
Faktycznie dobrze nawilża a skóra staje się widocznie bardziej sprężysta, choć efekt nie jest natychmiastowy przez wzgląd na długie wchłanianie. Krem jak najbardziej godny polecenia i może jeszcze kiedyś zagości na półeczce. 
A wy jakie macie ulubione i niezawodne kremy? Dzielcie się opinią!

cena: ok. 54zł

3 komentarze:

  1. Używałam kiedyś krem koloryzujący tej marki jako nastolatka i wyleczyłam sobie twarz dzięki Vichy ;-)którą zniszczyłam tanimi fluidami kupowanymi na straganach :-/ Więc jestem wdzięczna Vichy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie niestety z Vichy wszelkie kremu uczulają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam jeszcze kremów Vichy, trochę się boję, bo zdania o nich są podzielone a cena jednak wysoka. Może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...