środa, 24 lipca 2013

MISS SPORTY lakier do paznokci turkusowy


Przechadzając się po kolorowej części Rossmana miałam wrażenie, że ktoś od czasu do czasu macha do mnie, uśmiecha się przyjaźnie, wyraźnie próbuje złapać kontakt. To był właśnie on. Moje wrażliwe serduszko nie mogło mu pozwolić zostać samemu wśród tych pospolitych odcienii bez charakteru. Zasługiwał na lepszą przyszłość!


 
Tak się zaczęła nasza trudna przyjaźń. Mówię trudna, ponieważ nie wszystko poszło według moich nadziei. Po kolei tymczasem:
Opakowanie: Dla mnie bomba! Kolor piękny, malutkie (8ml) - na pewno uda mi się wykorzystać całe, pędzelek nie jakoś bardzo gruby, ale zaokrąglony za to i nakładanie powinno być przyjemne, choć jest troszkę nierówno ścięty, wystają małe kłaczki na końcu.
 
W całej okazałości


 
 
pędzelek luźno wyciągnięty
 
pędzelek spłaszczony na brzegu
Aplikacja:Kłaczki trochę przeszkadzają, lakier osadza się na skórze, lub pozostawia małą część paznokcia nie pomalowaną, ale stopień tego zjawiska jest znikomy, mało przeszkadza. Dużo do życzenia pozostawia jednak konsystencja lakieru, która jest niezwykle rzadka i powoduje pozostawanie śladów po pędzelku, które są widoczne niestety również po nałożeniu drugiej warstwy i całkowitym zaschnięciu. Lakier jest dosyć trwały, przez dwa dni przetrwał w stanie całkowicie nienaruszonym, strasznie mnie jednak drażniły smugi, więc musiałam go zmyć.
 
pierwsza warstwa
 
druga warstwa
Niestety miałam czas tylko na nałożenie dwóch warstw, wkrótce mam zamiar przetestować lakier z nałożeniem trzeciej warstwy, jestem pełna nadziei i nie odpuszczę, ponieważ kolor jest naprawdę fantastyczny!

6 komentarzy:

  1. Pomalowany dwa razy powinien ładnie pokryć płytkę paznokcia... ale ten chyba nie bardzo daję radę...? Kolor fajny ale nie podoba mi się że po drugiej warstwie są smugi. Ciekawa jestem czy jest trwały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje za przypomnienie waznego aspektu, odpowiedz wyzej!

      Usuń
  2. Szkoda, że te lakiery są takie... nie bójmy się tego słowa - badziewne. Też je widziałam w R., ale na szczęście mnie nie przywoływały.
    Kupiłam inne buble, ale je dam radę zużyć jako ozdobniki.
    PS. Carfloooo, dlaczego nie dołączyłaś do swojego bloga możliwości obserwowania? Nie chcesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to wina braku czasu i niedoswiadczenia. Blog jest swiezutki i wszelkie udogodnienia beda sie pojawiac, jak tylko dojde do tego, jak je zrobic ;)

      Usuń
  3. kolejny kolorek nie dla mnie... zdecydowanie lepiej czuje się w różach

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...