wtorek, 14 stycznia 2014

Doskonała SIROCCO TEA




Czy są tu jacyś smakosze herbaty? Ja jestem wybitnie herbaciana, a dokładniej zielono i biało herbaciana. Latem nie piję  herbaty, wolę wodę, ale sezon od jesieni do późnej wiosny nie istnieje bez co najmniej dwóch filiżanek. Moja herbaciana fascynacja zaczęła się razem ze zwiększeniem świadomości o tym, co jest dobre dla naszego zdrowia (i urody oczywiście). Herbacie zielonej przypisuje się szereg dobroczynnych właściwości, zwłaszcza walkę z wolnymi rodnikami i kontrolę wagi ciała. Nie musiałam się długo przyzwyczajać do jej smaku, uwielbiam ją za delikatność, świeżość i lekkość. Zupełnie zrezygnowałam z czarnych herbat i było to, według określenia mojego Taty, jakbym się przesiadła z kozy na konia. Ostry smak i  mocne działanie pobudzające zamieniłam na finezję i łagodność. 

Aby zielona herbata oddała nam wszystko co kryje w sobie należy pamiętać o zaparzaniu jej wodą o właściwej temperaturze, najlepiej odczekać około 10 minut po zagotowaniu, w przeciwnym razie zemści się okrutnie gorzkim smakiem. Właściwie zaparzona herbata nie ma grama goryczy (choć znawcy twierdzą, że ma – ja tam nie czuję). Ostatnio miałam okazję skosztować herbat SIROCCO TEA, pakowanych w najpiękniejsze torebki świata. Kwestia torebek jest akurat tą, która w herbacie najmniej mnie interesuje i na temat tych herbat wolę wam przekazać kilka innych informacji. Najważniejszą cechą tych herbat jest jakość. Kontrolowane biologicznie uprawy, organiczne składniki, ręcznie robione torebki i biodegradowalne opakowania, tworzone z leśnych odpadów drzewnych. SIROCCO TEA dysponuje olbrzymim wachlarzem aromatów herbat, które zawdzięczają swój smak najlepszym składnikom. Znajdziecie wśród nich również nie lada gratki dla wielbicieli czarnej wersji. Od niedawna herbaty te są dostępne również w Polsce, niestety tylko w Warszawie, wierzę jednak, że ich zasięg będzie się regularnie powiększał, ponieważ te, które miałam przyjemność skosztować zrobiły na mnie wielkie wrażenie! Jeżeli będziecie mieli okazję ich spróbować, nie wahajcie się ani chwili! Przedstawiam wam smaki, które zawitały do mojego domu z opisem producentów:




 Biała herbata najwyższej jakości z Chin, o naturalnym smaku brzoskwiniowym, słodkim i łagodnym. Marzenie dla miłośników subtelnych herbat owocowych!




Delikatna chińska zielona herbata zharmonizowana  z owocami w egzotycznych smakach.




 Wyprodukowana z oryginalnej werbeny z Paragwaju, orzeźwiająca i odświeżająca.





Orzeźwiająca zielona herbata z pełnym, pikantnym posmakiem.






Wytrawna, stymulująca  zielona herbata odelikatnym,  kwiatowym charakterze.




Oryginalna marokańska mięta, orzeźwiająca i odświeżająca.




Słodko -  ostre, rewitalizujące  połączenie na podstawie trawy cytrynowej i imbiru




Rumianek z delikatnym, łagodnym  kwiatem  pomarańczy, ma działanie uspokajające.






Którą najchętniej byście spróbowali? Moim faworytem jest biała z brzoskwinką…










EDIT:
Herbatkę można kupić poza warszawa, szczegółową listę znajdziecie TUTAJ, zaś niedługo ruszy sklep internetowy, więc skosztować jej będzie mógł dosłownie każdy! :)

http://www.sirocco.ch/


Zapraszam na funpage na fejsie TUTAJ

 

8 komentarzy:

  1. takie herbatki to ja poproszę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne te torebki od herbaty :) pierwszy raz się z takim i spotkałam, aż ciekawa jestem jak smakują.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy ich nie widziałam..ale lubię wszelakie herbaty..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również miałam okazję po raz pierwszy, mam nadzieję, ze nie ostatni!

      Usuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...