Błyszczyki niegdyś nosiłam pasjami. Ostatnio miałam długi odwyk
od tych kosmetyków, aż w moje ręce trafił Magic Gloss i w dodatku w moim
ulubionym odcieniu i bez grama świecących drobinek, których mam serdecznie dosyć
w kosmetykach kolorowych. Pierwsze wrażenie? – Stworzony dla mnie! Tylko czemu
tu jest napisane 6w1? O co znowu chodzi??? Kosmetyki ileśtam w 1 nie kojarzą mi
się z niczym dobrym i to z racji nieszczęsnego doświadczenia. Pomińmy ten
nieszczęsny napis i przejdźmy do przeglądu zalet i wad.
Opakowanie
Plastikowa przejrzysta tubka,
kosmaty, wygodny aplikator. Nadruki przegrywają w starciu z tłokiem w torebce,
matowieją i ścierają się, dla mnie jest to jednak niewielki minus.
Zapach
Jestem kupiona! Owocowy, rześki i
słodki, jak najpyszniejszy sok tropikalny z kosteczkami lodu w gorący dzień. Po
prostu bajka!
Konsystencja
Kleista, nie za gęsta, ale ciężko go równomiernie nałożyć.
Działanie
Mogę bez końca rozpływać się nad
jego zapachem! Nie mam ochoty go zjeść a jedynie bez końca wąchać, wskutek
czego ponowne aplikacje 9a konieczne są często) nie są upierdliwe. Nanosi się
go w bólach i łzach, opiera się bowiem mazianiom aplikatora i za nic nie daje
się równomiernie nałożyć, zwłaszcza jeśli przesadzicie z ilością. Bardzo smuży,
zbiera się w załamaniach, jest ogólnie słabo napigmentowany. Najlepiej wygląda
odrobina pokrywająca usta nie większą ilością kosmetyku niż balsam, wtedy usta
ładnie połyskują, a ich kolor jest wyrównany, w bardzo dyskretnej tonacji Nude.
Konsystencja jest dość kleista i duża ilość na ustach powoduje niemiłe
ciamkające uczucie, uczucie to znika po pierwszym posiłku razem z błyszczykiem.
Pachnie tak milusio, że z przyjemnością smarujemy usta jeszcze raz. Błyszczyk
ma jedną dobrą cechę: dobrze chroni usta przed chłodem i utratą wody. Nie
wysusza i jak dla mnie jest bardzo przyzwoity jeśli chodzi o kosmetyk, którego
używamy mimochodem, na co dzień.
Zapach ma znakomity.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się obiema rękami
Usuńjak dla mnie i jak każdy błyszczyk są zbyt lepkie, nie lubię gdy usta się kleją do siebie :-/
OdpowiedzUsuńJa tez nie lubię, ale jakos te idzie przeżyć
UsuńWzornik zdecydowanie jest inny, ale ładny daje efekt na Twoich ustach:):)
OdpowiedzUsuńMimo iż wolę szminki ten błyszczyk wydaje się ok;)
Te wzorniki często są inne, nie mam pojęcia z czego to wynika
UsuńPomimo wielu mankamentów, na ustach wygląda ładnie.
OdpowiedzUsuńNa ustach jest wersja z odrobiną kosmetyku.
UsuńW takim razie będzie na dłużej :) Jakby nie było jest do zużycia. Ale nie lubię tak nieprzewidywalnych kosmetyków. Skoro smuży i zbiera się w załamaniach, bałabym się go poprawić bez lusterka.
UsuńStosuję go jak mi się przypomni, bo jeździ ze mną wszędzie w torebce. Nie jest zły, ale szału nie ma. Ot, taki gadżecik :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolor na wzorniku zupełnie inny, nawet nie zbliżony..ale na ustach ładny i naturalny.
OdpowiedzUsuńPowstanie tego wzornika pozostaje dla mnie zagadką
UsuńBardzo ładny kolor, szkoda, że ja rzadko używam tych kosmetyków - nie to, że nie lubię ale po tygodniu zawsze gubię :/
OdpowiedzUsuńŁadnie wyszedł na ustach.
OdpowiedzUsuńna wzorniki nie jest zachęcający,ale na Twoich ustach jak najbardziej ładnie wygląda, dobrze że tak pokombinowałaś :)
OdpowiedzUsuń