wtorek, 8 kwietnia 2014

JOKO błyszczyk do ust J92 Marrakech dream





Swoją fazę zafascynowania błyszczykami dawno pozostawiłam za sobą, ale jeszcze od czasu do czasu zdarzy mi się jakiegoś użyć, choć teraz zdecydowanie najbardziej podobają mi się naturalne, matowe lub lekko połyskliwe usta. Nie mam problemu z ich kolorem – jest dość intensywny, więc nie inwestuję grubej kasy w kosmetyki do ich barwienia. Z błyszczykami jest ten problem, ze zdarzają się kosmetyki o bardzo lepkiej konsystencji, która jest dla mnie nie do zniesienia. Prowokuje do ciągłego paćkania ustami i nie daje komfortu ani wygody. I taki właśnie jest ten błyszczyk.




Opakowanie
Plastikowa, przezroczysta tubka, zakręcana. Aplikator jest kosmaty, na zakrzywionym patyczku. Nie bardzo to wygodne rozwiązanie jest.

Zapach
Delikatny, nieokreślony, jakby pudrowy.

Konsystencja
Gęsta, lepka.



Działanie
Podejrzewam, że wygięty patyczek miał ułatwiać aplikację produktu, lecz nie zauważyłam, by cokolwiek to zmieniło w dobra stronę, chyba wolę klasyczne, proste gąbeczki, jedynie ścięte z góry. Błyszczyk nie jest mocno napigmentowany i nie zmienia radykalnie koloru ust, barwi je bardzo dyskretnie. Nie ma błyszczących drobinek, ale daje dość mocny, naturalny połysk. Minusem jest jego konsystencja: jest lepki: zlepia usta i zbiera się w miejscu połączenia warg ciągnąc się. Nie przepadam za kosmetykami dającymi taki efekt, cenię sobie wygodę i ciągłe przypominanie sobie o błyszczyku na ustach przy okazji każdego otwarcia ust nieco mnie mierzi… Producent obiecuje nawilżenie i z tym się muszę zgodzić, usta faktycznie są nawilżone. Trzyma się na ustach do pierwszego posiłku, co w przypadku błyszczyków nie jest oczywiście niczym dziwnym. Efekt jaki daje na ustach bardzo mi się podoba, jest naturalny, delikatny, ale to lepienie się jest dla mnie zbyt dużą wadą. Mój odcień: J92 jest już niedostępny, ale paleta kolorów zawiera podobny odcień:








Cena: 17,99zł/4,5ml
Do kupienia TUTAJ
Na stronie Joko.pl możecie o nim przeczytać TUTAJ, TUTAJ zaś znajdziecie Joko na Fejsie.






34 komentarze:

  1. Też nie przepadam za lepieniem się błyszczyków :(. Fajnie, że nawilża ale chyba bym się na niego nie zdecydowała przez ten jeden minus. Z Joko miałam bazę pod cień, okropna :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic nie miałam więcej z Yoko, ale błyszczyk też nie jest moim faworytem

      Usuń
  2. całkiem przyjemnie wygląda na ustach, nie przepadam za błyszczykami, ale ten jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam tak samo jak Ty, kiedyś często używałam błyszczyki, teraz wolę trwałe pomadki

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze szkoda że taki lepki jest :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Już wiem, że bym się z nim nie polubiła :) Strasznie mnie wkurza jak mi się coś klei na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor jest bardzo delikatny.
    Podoba mi się:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja jednak zdecydowanie wolę błyszczyki

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurka, co ja piszę, hehe, pomadki wolę! Mózg mi przestaje pracować ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie pdooba mi się zbytnio, wolę bardziej napigmentowane jeśli już mam wybrać błysczzyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę gdy maja mniej pigmentu, ponieważ łatwiej wtedy je dopasować

      Usuń
  10. Hm... szkoda, że się klei ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Też nie lubię tego efektu lepienia się ust, i ostatnio przerzuciłam się na pomadki i balsamy do ust, błyszczyków już można powiedzieć nie używam :) Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również za błyszczyki biorę się bardzo rzadko

      Usuń
  12. Mam podobne zdanie na jego temat :) na razie go używam i próbuje zapomnieć że jest nałożony , ale chyba mi to nie wychodzi :P

    OdpowiedzUsuń
  13. szczerze powiem że to jest jeden z moich ulubionych błyszczyków, ale tylko dla tego że luksusowa się prezentuje ;-) a i róż jest od nich boski, próbowałaś już go ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój róż był w proszku i kolor totalnie nie trafiony...

      Usuń
  14. Przyjemny kolorek!
    Ja ostatnio przeżywam wielką fazę na błyszczyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie moze kiedyś również wróci do nich miłość, ale na razie się fochamy ;)

      Usuń
  15. Fuuu, nie ma nic gorszego od zbierania się błyszczyków na złączeniu warg:( Bardzo tego nie lubię i na ustach u siebie, a szczególnie u innych:( Mam jeden błyszczyk zawsze w torebce (rekompensata za brak lusterka), mimo to częściej sięgam po szminki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już dawno błyszczyków w torebce nie nosiłam...

      Usuń
  16. Gdyby któraś chciała przetestować błyszczyki Joko za darmo, to na ich profilu na FB trwa nabór testerek. http://www.nagrodobiorcy.pl/przetestuj-blyszczyk-joko-cosmetics-do-01-09-2014/

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...