Kondycja moich paznokci to
sinusoida. Cacy – nie cacy – cacy – nie cacy.
Od pewnego czasu przeszłam znowu z „cacy” na „nie cacy”. Czy to moje
paznokcie są dziwne, że reagują w zupełnie niespodziewany sposób na większość
odżywek? Po podniszczeniu ich przez dość kontrowersyjną odżywkę
, mająco tyle
samo wielbicieli, co zaciekłych wrogów, wróciłam skruszona do starej, dobrej
Lovely
. Co się zepsuło, to się naprawiło, wiec skusiło mnie na inną odżywkę,
tym razem Paloma Nail Expert. Paznokcie były w dobrym stanie, więc używałam jej
przez kilka tygodni jako bazy pod lakier, chroniącej przed przebarwieniami. Już
nie używam. Gdzie jest moja Lovely? :(
Opakowanie
Suto okraszony tekstem kartonik, w
środku dodatkowa ulotka i sam specyfik.
Zapach
Lakierowy, ale ciut łagodniejszy,
nie tak ostry
Konsystencja
Rzadka, łatwo się nakłada.
Działanie
Miałam mocne paznokcie, twarde i nie łamiące się. Niestety
po kilku tygodniach znowu zaczęły się rozwarstwiać i kruszyć. To już drugi taki
przypadek. Moje paznokcie chyba nie lubią dodatkowej troski, trzeba dać im
święty spokój i pozwolić rosnąć jak chcą. Zakochałam się w lakierze Virtual i
bardzo regularnie stosowałam tę odżywkę, by nie odbarwiła mi się płytka. Odbarwień
udało się co prawda uniknąć, ale niestety poszło w twardość i elastyczność.
Niestety zawiodła mnie również jeżeli chodzi o ochronę przed plamieniem płytki,
ponieważ trafił się jeden lakier (jeszcze go wam nie pokazałam), którego
pigmenty przepuściła i to bardzo. Po takich wtopach ratuję paznokcie
niewytrwale, chaotycznie, stosując wspomnianą
Lovely
na tyle rzadko, że jestem
w stanie stwierdzić, że one po prostu nie znoszą odżywek i najlepiej radzą
sobie same, bez wspomagania.
Techniczne produkt ten jest
zadowalający: bardzo elastyczny - nałożony sam na płytkę trzyma się długo, nie
odpryskuje, jedynie ściera się, krótko schnie i nadaje naturalny połysk. Nie chcę
was do niej zniechęcić, ponieważ winy dopatruję się raczej w moich
paznokciach, które kolejny raz bardzo szybko negatywnie zareagowały na odżywkę,
ale jest to tylko moja interpretacja efektu.
Cena: 8,30zł/10ml
Do kupienia
TUTAJ
Zapraszam was na stronę Miraculum.pl.
Jeśli nie jest dostępna stacjonarnie to raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się słabo sprawdziła.
Moje paznokcie teraz cały czas przeżywają gorszy okres więc szukam czegoś dobrego do paznokci.
U mnie słabo, nie wiem jak u innych, bo nawet nie mogłam za bardzo znaleźć postów na jej temat
UsuńU mnie też się ta odżywka nie sprawdziła także nie jesteś osamotniona :)
OdpowiedzUsuńCos w tym jednak jest...
UsuńPowiem Ci, że mam podobnie. Moje pazurki najlepiej się maja jak ich żadnymi odżywkami nie traktuję. Więc zaprzestałam stosowania odżywek i narzekać nie mogę:) Jedynie olejek rycynowy wcieram w skórki i płytkę.
OdpowiedzUsuńAle pod ciemny lakier muszę cos mieć, bo się inaczej odbarwiają...
UsuńMi nic tak nie wzmocnilo paznokci jak manicure japoński;)
OdpowiedzUsuńObserwuje:)
Widziałam raz wykonanie takiego mani, ale sama sie jeszcze nie zdecydowałam
UsuńU mnie odżywka Eveline z diamentem bardzo dobrze się spisała, wzmocniła paznokcie i zapobiegła rozdwajaniu. Obecnie nie stosuję żadnej kuracji, jedynie NailTek II Foundation pod lakier kolorowy i suplementację i jak na razie, odpukać, jest OK. Tej odżywki nie miałam, ale kusiła mnie swego czasu. Mój ulubiony balsam do stóp pochodzi od tego samego producenta, również seria Paloma, tylko, że Foot :)
OdpowiedzUsuńU mnie Eveline z diamentem się nie popisał...
UsuńTyle tych odżywek do paznokci ,ze nie wiadomo co kupić ;D
OdpowiedzUsuńdokładnie, a jak już się trafi na działającą to warto się jej trzymać :)
UsuńToteż moja Lovely dzielnie znosi kolejne zdrady ;)
Usuńto może moje paznokcie też tak reagują na odżywki bo sobie z nimi rady dać nie mogę :( Ja mam diamentową odżywkę Paloma i jestem zadowolona bo na prawdę utwardza płytkę.
OdpowiedzUsuńDiamentową miałam z Eveline, ale było tylko gorzej :/
Usuńmasz ładne paznokcie, dla mnie taka długość jest nieosiągalna.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt :)
UsuńJakie tam one długie... Zresztą na serdecznym widać odłupany kawałek (rozwarstwił się i górna część zdjęłam)
UsuńTak to jest z tymi odżywkami, raz się trafi na dobrą, a drugi raz inna zniszczy paznokcie. Niestety też kilka razy trafiałam na odzywki niszczycielki i myślę, że to nie jest wina twoich paznokci, tylko tej odżywki jednak.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Żeby na trzy odżywki dwie zniszczyły paznokcie w tempie ekspresowym?
Usuńpaznokcie masz swietne :)
OdpowiedzUsuńNo co Ty... Teraz to takie połamane są, że masakra. pokazałam tu i tak trzy najlepsze ;)
UsuńJa używam teraz loreala i lubie ja oraz zel wapniowy z kilkies : )
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z nich
UsuńNo to Ci Anetko muszę powiedzieć że nasze pazurki na odwrót reagują . Na mnie odżywka z diamentem super zadziałał jako jedyna, a lovely zupełnie nic nie zrobił...to może powinnam ta spróbować ;)
OdpowiedzUsuńJa już wolę takie, co nie ma po nich efektów, niż żeby mi się znowu łamały i rozdwajały...
Usuńo matulu też to mam ;-) właśnie pierwszy raz użyłam teraz na święta i jestem zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszych użyciach jeszcze nie widziałam efektów...
Usuń