Kto nie lubi od czasu do czasu
zaszaleć i poleżeć ciut za długo w
wannie? Czynię to tak rzadko, że
obdarowana przez A. taką wypaśną kulą, w końcu doszłam do wniosku, że należy mi
się, a co?! I tak nie mogę tego nazwać pełnią relaksu, kiedy przez otwory w
drzwiach łazienki widzę kawałek buzi Karmelka. Drzwi do łazienki działają na
nią jak magnez zawsze wtedy, kiedy mam możliwość odsapnięcia chwilę i zajęcia
się sobą, nieistotne ile super ciekawych osób się w domu znajduje. Poganiana
wyrzutami sumienia z powodu tak brutalnie izolowanego dziecka ;) porozkoszowałam
się chwilką i wróciłam do rzeczywistości…
Opakowanie
Kula znajduje się w folii, opasana
jest papierową tasiemką z nadrukiem
Konsystencja
Twarda, lecz krucha. Na szczęście
nie trzeba się męczyć, by ją podzielić, jest przepołowiona
Zapach
Lekki, delikatny, kokosowy
Działanie
Organique kokosowa kula do kąpieli wrzucona do wody mocno musuje,
szybko się rozpuszcza, uwalniając olejki i zapach. Nie wydał mi się zbyt
intensywny, czułam do tylko gdy zbliżałam się nosem do wody. W kuli zamknięta
jest pokaźna ilość olejków, unoszą się na powierzchni wielkimi okami, szybko
otaczają skórę, jeszcze w wodzie robi się miękka i przyjemnie gładka. Jest to
najlepsza kula jakiej używałam, z najlepszym efektem nawilżenia i pięknym,
delikatnym zapachem. Kąpiel rzeczywiście jest przyjemnością w takim
towarzystwie! Po kąpieli nie czułam potrzeby smarowania się balsamem, skóra
była gładka, nawilżona i lekko natłuszczona (osuszam się, nie wycieram). Działo
się wszystko wieczorem, wiec darowałam sobie balsam, ale raczej nie
zaryzykowałabym opuszczenia dodatkowego nawilżenia, gdybym miała wyjść później
na chłód. Mam nadzieję, ze jeszcze się spotkamy…
Cena: 13zł/175g
Dostępność: sklepy Organique
Uwielbiam kule do kąpieli Organique. :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńNiestety nie mam wanny, ale te kule zawsze mnie bardzo interesowały. Szkoda, że nie pachnie bardziej intensywnie.
OdpowiedzUsuńZdarzyło mi się mieszkać dwa lata w domu bez wanny i niestety nie przyzwyczaiłam się, brak wanny doskwierał mi każdego dnia
UsuńZachciało mi się kąpieli, chyba wskoczę dzisiaj do wanny :))
OdpowiedzUsuńPewnie, czemu sobie odmawiać? :)
UsuńChętnie zafundowałabym sobie taką chwilę relaksu, uwielbiam zapach kokosa. Niestety w domu nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńWielka szkoda...
Usuńuwielbiam wszystko co pachnie kokosem.Takie kule do kąpieli są niezwykle aromatyczne :-)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam kokos!
Usuńlubie kule ale nie mam niestety wanny...
OdpowiedzUsuńOj, to straszne!
UsuńFajna sprawa ta kula ;-) efekt gdy tak musuje w wodzie jest zabawna dla dzieci, ostatnio właśnie moje dzieci podziwiali jak się rozpuszcza ;-)
OdpowiedzUsuńBubalek miał kiedyś musujące perełki
UsuńNie używałam takiej kuli , ale czas to zmienić . Kocham zapach kokosowy :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej czas to zmienić
UsuńTeż mi się marzy taka chwila dla siebie...
OdpowiedzUsuń...uwielbiam zapach kokosa:)
Ja też! Takie chwile są rzadko
Usuń