Od czasu do czasu należy się nam chwila pełnego, prawdziwego, niczym nie zakłóconego relaksu. Czasem trzeba się do niego zmusić. Dobrze mieć w łazience coś, co zmusi nas do poświęcenia chwili tylko dla siebie, taki relaks jest bezcenny. Kosmetyk, który łączy właściwości maski i peelingu miałam już okazję testować (KLIK). Ciekawa efektu masowałam się bite 3 minuty, dla pewności jeszcze chwilkę poleżałam, co by odpowiednio nasiąknąć ;)
Opakowanie
Plastikowy słoiczek zabezpieczony
folią, z nadrukowanymi, trwałymi naklejkami. Szata surowa i konkretna, tak jak
lubię
Konsystencja
Gęsta, dość twarda, drobinki
niewielkie, bardziej masujące niż peelingujące.
Zapach
Wściekle imbirowy! Albo się kocha,
albo nienawidzi – mnie osobiście ściska gardziołek…
Działanie
Stosowałam go po umyciu ciała, jako
ekstra dodatek do zwyczajnej czynności. Zapach niestety zamiast dodać energii,
psuł skutecznie nastrój i ściskał gardło. Nie ma w składzie imbiru, lecz
werbenę, lionkę, cytrynę i paczulę, co tworzy mieszankę do żywego
przypominającą zapach świeżo przeciętego korzenia imbiru, z którym mam tak złe
skojarzenie, że nie jestem w stanie go tolerować, lecz wiele z was na pewno
lubi takie aromaty. Peeling leciutko się pieni, nie ściera mocno skóry, jest
łagodny. Łatwo się spłukuje, po standardowej procedurze nie natknęłam się na
ciele na drobinki – maruderów. Skóra była odżywiona, gładsza i lekko nawilżona,
nie na tyle jednak, bym bez wahania zrezygnowała z użycia balsamu. Gdyby nie
zapach na pewno chciałabym go stosować częściej i dłużej, mogę go wiec polecić
wszystkim wielbicielkom imbiru!
Cena: 39,95zł/250 ml
Do kupienia TUTAJ.
Zapraszam również do śledzenia Tołpy na facebooku TUTAJ
Cena: 39,95zł/250 ml
Do kupienia TUTAJ.
Zapraszam również do śledzenia Tołpy na facebooku TUTAJ
u mnie czeka na lepsze dni :)
OdpowiedzUsuńCzyżbyś miała gorsze, kochana?
UsuńCiekawy produkt Ja w sumie lubię zapach imbiru ale nie wiem w jakim nasileniu ;)musiała bym go pośmierdnąć ;)
OdpowiedzUsuńJa nie bałdzo...
Usuńani cena, ani zapach mnie jednak nie zachęciły :P
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo mocny
UsuńZachęca mnie swoim działaniem, muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich wrażeń!
Usuńjakiś taki spieniony mi się widzi... mój nadal czeka nie otwarty, na razie maltretuję się mydłem borowinowym...
OdpowiedzUsuńNie jest spieniony, to drobinki peelingujące
UsuńJest zapach dość uciążliwy, ale ja się już przyzwyczaiłam, ale najbardziej to produkt przypadł mojemu mężowi :-)
OdpowiedzUsuńTwój mąż to ma dobrze z Tobą ;)
UsuńMile wspominam ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, na pewno ma swoich wielbicieli
Usuńja już dawno go zużyłam,nigdy nie miałam tak dobrego peelingu jak ten!Muszę zapolować jeszcze na niego,bo cudnie pachnie,i idealnie oczyszcza ciało :-)
OdpowiedzUsuńTen zapach albo się kocha albo... Ty jesteś w pierwszej grupie :)
Usuńnie miałam nigdy...
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy by Ci się spodobał
UsuńCzyli mi też ten produkt by się nie spodobał - oczywiście, pod względem zapachowym. Nie przepadam za imbirem, ot co...
OdpowiedzUsuń